Archiwum czerwiec 2004, strona 1


cze 19 2004 i nastał spokój...
Komentarze: 2

dokładnie tak...Wczoraj wystawiono mi ostatnią ocenkę..teraz to już może być tylko lepiej ;) Ze swojego wyniku jestem nawet zadowolona:) Moje 3,85 to dla mnie dobry wynik...po weekendzie zostanie jeszcze 5 dni..czy się pojawię w szkole,to okaże się w trakcie :) Bo coś słyszałam, że sporo osób ma sobie darować, więc w tym wypadku będę po prostu patrzeć jak robią inni :)
Poza tym, to wczoraj widziałam Andrzeja...Jechał na rowerze i się nawet patrzył/odwracał...a ja jestem happy, bo przekonałam się, że chyba w moim wypadku sprawdziło się wyrośnięcie z platonicznych miłości...dobrze mi z tym..przystojny, to owszem on jest, ale przynajmniej w momencie gdy go nie widzę nie zaprząda mi już główki:)
Plany na weekend narazie niesprecyzowane, ale coś się jeszcze wymyśli :)
buziaki

noa : :
cze 16 2004 ..trochę wyjaśnień..
Komentarze: 1

Widzę, że trzeba trochę wyjaśnić sytuację:) Tak więc w owy poniedziałek, gdy gadałam z Magdą, to tak naprawdę o Andrzeju była tylko mała wzmianka, a na czarno została przedstawiona osoba jego najbliższego kumpla...dlatego odp. na pytanie, to co usłyszałaś?byłaby taka-właściwie, to nic szczególnego...po prostu dotarło do mnie, że mimo wszystko(mimo 4lat) A. nie jest tym kogo szukam...to tylko jakieś wyobrażenie, które pielęgnowałam w sobie przez parę lat..Ale zaraz, zaraz..nie myślcie, że mi źle z tego powodu...tak się składa, że właśnie zmieniłam się na lepsze...Kora to zauważyła i sama przyznała, że woli mnie po tej zmianie...a moje nastawienie do życia jest na dobrej drodze..a że zabrzmiało jak wypowiedź staruszki, to już szczegół(to pewnie przez to, że ja na ogół bardzo poważnie i z przejęciem podchodzę do życia...) ale mi to pasuje..bo w końcu zawsze jest czas na jakiś spontan:)
Dlatego podsumowując-dalej tkwie w swoim przekonaniu i widzęw tym tylko plusy...a może w końcu do mnie dotarło, że te miłości platoniczne  są po prostu męczące,,jak tu mówić o wspaniałym uczuciu?:P Wiem że jeszcze przyjdzie na mnie czas..po prostu...
Dlatego w sprawach sercowych jest ok...
P.S a w sprawach szkolnych jeszcze się muszę popisać:) buziaki

noa : :
cze 14 2004 nagła odmiana?!
Komentarze: 2

Dziś dzięki Magdzie, która chodzi do mnie do klasy, a przez przypadek miała "zaszczyt"poznać Andrzeja i Krzyśka(z nim prawie kręciła) zrozumiałam, że chyba czas najwyższy zdjąć różowe okulary i przejrzeć na oczy...a wszystko dzięki krótkiej rozmowie na temat chłopaków:P
To znaczy sprawy tak się mają, że gdzieś koło grudnia dowiedziałam się że ona ich poznała i od tamtego czasu, tak mi coś o nich opowiada..heh,wiem o czym myślicie-owszem raz już chciałam, aby ona mnie z nimi jakoś zapoznała i miałabym problem z głowy, no ale tak się nie stało... :)
Teraz liczy się tylko to, że chyba w końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam, że póki co nie dane mi jest zakochać się szczęśliwie:P Ale w końcu na miłości świat się nie kończy:) i miesiące praktyki pokazują, że nawet jakoś da się bez niej żyć:) a że "jakoś", a nie wyśmienicie, to już inna bajka :)

noa : :
cze 12 2004 ..
Komentarze: 2

i wszystko byłoby ok, gdyby działał mi winamp..
Poza tym, to sobotni wieczór spędzam miło:)

noa : :
cze 10 2004 heh
Komentarze: 2

Chyba mnie wzięło..tak porządnie, bo częściej chodzi mi po głowie..pytanie tylko:o którego tak właściwie chodzi?Osobiście obu nie znam, ale da się zauważyć, że się całkowicie różnią..heh, no wiadomo, że nie można mieć tak dwóch naraz..ale ja to nawet nie mam pozwolenia na jednego..a może nie chcę go mieć?Chyba dalej duże znaczenie ma strach..i to w wielu postaciach..najgorszy ten pierwszy ogólny, który nie pozwala się przemóc..ciekawe czy ja tak jeszcze długo będę mogła wytrzymać?bo chyba coś zaczyna mi przemawiać do rozsądku i w środku druga strona Asi zaczyna się buntować..bo kto tak chciałby cierpieć?Może to zbyt poważne słowo..no ale taka prawda, że nie jest dobrze..czemu akurat wtedy gdy zajdzie taka potrzeba, nie umiem działać spontanicznie?i koło się zamyka-strach..strach przed odrzuceniem..
Ale tak poza tym, to mam się dobrze :)

noa : :