Archiwum grudzień 2003


gru 28 2003 święta,święta....i po świętach... ...
Komentarze: 2

Całkiem szybko minęły te dni, ale przyznam, że atmosfera była całkiem niezła ;] jest co pamiętać, no a poza tym to troszkę chorowicie spędziłam te święta...teraz jest już lepiej ;]
Wigila sama w sobie była udana, wszystko było pyszne i nawet śledzie w tym roku nie były słone :P
Z prezentów jestem bardzo zadowolona, gdyż są one bardzo praktyczne..tak właściwie, to wszystko co dostałam służy do nałożenia na siebie..bo w końcu nawet perfumy mają takie przeznaczenie :)
Pierwszy i drugi dzień świąt to siedzenie w domku i zajadanie się smakołykami(oj nie wiem jak ja to zrobię żeby wrócić do wagi z przed świąt..) :P
A teraz kończy się już nam niedziela....jutro mama wraca do pracy..zostaje tylko cieszyć się, że my mamy jeszcze tydzień wolnego.....
Już jutro zabieram się za siebie- umówiłam się z kumpelami na łyżwy...całe wieki na nich nie byłam..mam nadzieję że dam sobie radę :D
Jeśli chodzi o Sylwka to na tą chwilę jeszcze nic nie wiem....i chyba się nawet tym tak nie przejmuję...coś się tam wymyśli... :)
Pozdrowionka

noa : :
gru 23 2003 a za oknem mróz...
Komentarze: 4

Dzień na ogół spokojny..zresztą, to podstawa tej przerwy ;)
W ciagu dnia lukrowałam pierniczki, czytałam trochę książkę..zdąrzyłam nawet być na dworku, ale mrozek dał się we znaki....na wieczór zostało nam jeszcze ubranie choinek ;]
To już jutro...zadziwiające..tak właściwie, to szybko chyba, prawda? ;]
Miłego wieczorku i końca ostatnich przygotowań ;D

noa : :
gru 21 2003 a dziś...
Komentarze: 3

Rano wstałam i okazało się, że mamy już wodę....ojczulek do drugiej w nocy siedział z fachowcami i udało im się wszystko załatwić ;] To dobrze...więc woda nie jest już problemem... ;]
Poza tym przed chwilką wróciłam z mamą i z dwoma choinkami..do wtorku będą w garażu, a póżniej je się ubierze...fajnie...jak to się mówi:poczuj magię tych świąt... ;] Niezależnie że na pewno będzie pare "niesprzymierzeńców"to i tak mam zamiar się im nie poddać i cieszyć się tym wspaniałym okresem.. ;]
Trochę optymizmu...w końcu święta mamy raz do roku....

noa : :
gru 20 2003 aKtUaLnOśCi
Komentarze: 2

Wolne......rano spałam póki mi się wstać nie chciało...było z tego powodu wspaniale ;]
Oczywiście wody nadal nie ma...kolejna pompa im siadła i nawet beczkowozy mają sprowadzić...znakomite wyczucie chwili-na kilka dni przed świętami...mam nadzieję, że jeszcze się naprawi do tego czasu..To się nazywa złośliwość przedmiotów martwych :P

To już pewne, że Sylwka z A. nie spędzę, ale razem z M. śmiałam się że winna mi jest jego zdjęcie :P a poza tym w każdej chwili, tak naprawdę mogę go poznać...więc kto wie?Może za jakiś czas zaplanuje się np. wspólny wypad na łyżwy?....ale by się zdziwili :P
Jeszcze się pomyśli ;]

Jeśli chodzi o sprawy świateczne, to wzięłam się troszkę za porządkowanie pokoju..całkiem dobrze mi idzie...ale i tak po kilka razy trzeba będzie do tego podchodzić :D

Tak więc na obecną chwilę mam się świetnie...

noa : :
gru 19 2003 a przed nami... ;]
Komentarze: 1

W ostatnim czasie troszkę się działo.....
Heh, miałam telefoniczną akcję z dwoma chłopakami( z tymi,co ostatnio wspominałam) , a mianowicie zadzwonił do mnie ten młodszy, a ja byłam pewna, że robią sobie jaja i rozmawiam ze starszym :P
Od tamtego czasu cicho i pusto....-może to i lepiej, bo już dawno wiedziałam, że to się może dla mnie źle skończyć :) No a ja, to na pewno się pierwsza nie odezwę...wybór im pozostawiam...chyba jest to tylko potwierdzenie, że jednak jakoś mi na nich strasznie nie zależy....
Za to wczoraj, baaaardzo mile się zaskoczyłam....moja(taka troszkę dalsza) kumpela z klasy, opowiedziała mi, że w weekend poznała fajnego chłopaka i coś chyba z tego będzie..no niby nic w tym zaskakującego nie ma, ale ten chłopak, to........  najlepszy kumpel Andrew!! Ale ten świat mały....więc jak im się będzie dalej dobrze układać, to można powiedzieć, że mam A. na wyciągnięcie ręki :D Fajnie, prawda? ;] Też się cieszę....ale oczywiście chcę aby minęło jeszcze troszkę czasu...a może w ogóle, tego nie wykorzystam? Heh, no grunt, że mam możliwość...ale jednak to śmieszne, że tak szczerze, to chyba bałabym się takiego poznania...no nic zobaczymy..póki co jestem już w domku i mam 16dni wolnego :)
A na klasowej wigilii było całkiem o.k ;] Od Patuni dostałam śliczny zielony paseczek, więc jestem bardzo happy :D
A jak tam z waszym samopoczuciem? :) miłego..

noa : :