Archiwum kwiecień 2004


kwi 30 2004 ..::myśli wiele::..
Komentarze: 2

Wczoraj chcialam napisać pewną notkę, ale nie mialam dostępu do kompa..żeby bylo śmiesznie, wystarczyla jedna(dobrze przespana) noc, aby moje wczorajsze zdanie się zmienilo..Tzn.już lepiej do tego podchodzę-podsumowanie w ostatnim zdaniu,ale i tak trzeba wspomnieć co to się wczoraj dzialo:) :A mianowicie chodzilo o to, że wczoraj wieczorkiem podczas spaceru z Korą tak sobie gadalyśmy na tematy dotyczące facetów-heh, no tak a czego innego się tu spodziewać:D
W dużym zaokrągleniu tematu powiem,że tak sobie wczoraj doszlam do wniosku, że przez cale 18lat(hehe,jak to poważnie brzmi) tak wlaściwie, to nigdy nie bylam jakoś prawdziwie zakochana..ba, nawet tak sobie myślalyśmy:czy my wiemy co to takiego jest?
Serio, bo czasem, to tak mi się wydaje, że wlaśnie ten czas nastolatka to jest najgorszym czasem na "milość"..mam tu na myśli fakt, że bardzo często liczy się tylko jak ktoś wygląda itp. itd. Owszem w "doroślejszym"życiu(zresztą zawsze) jest to ważne, ale nie tak bolesne jak wtedy gdy ma się naście lat..nie, nie chodzi mi o to, że będę się nad sobą użalać, że niby czegoś mi brakuje czy coś w tym stylu-bo nie o to chodzi(owszem nie należę do jakiś piękności, ale nie jest w końcu ze mną tak źle:P)Jak wiadomo mi podoba się ktoś,ja komuś innemu,a największy ambaras aby trafić na siebie i tzw.chcieć naraz:)
Poza tym dotarlo do mnie, że wszystkie te moje platoniczne milości to tak naprawdę do niczego nie prowadzą, bo i tak nie wyobrażam sobie, że mogloby być z tego coś więcej..nawet szkoda gadać"no zadzialaj","powodzenia" itp. Ale z drugiej strony-bez nich byloby nudno i szaro(ah to bicie serducha i latające w żolądku motylki:)  Nie wiem, czy to ja mam akurat taki problem?Oj problem, tzn. chyba już się przyzwyczailam żyć w "pojedynkę":)Nagly ktoś porządnie zamieszalby mi w życiu,chyba nie jestem gotowa...

 

 

noa : :
kwi 28 2004 z głową w chmurach
Komentarze: 4

To już drugi dzień odpoczynku :) Jakie to fajne uczucie, wstać sobie wtedy, gdy ma się ochotę..ok-no dziś najpóźniej o 10 musialam, ale to i tak tyyle spania :) A musialam, bo bylam umówiona do babci na mycie okienek :) Swoją drogą, to dobry interes, bo wraz z ciocią zdecydowala, że będą mi za to placić :D Heh-50zl piechotą nie chodzi :)
Tak poza tym, to pewnie zaraz trzeba się choć przymierzyć, to napisania dwóch artykulików z biol. i fiz., o które na te wolne dni zatroszczyli się nauczyciele-blee(no ale wiem, nie mogę narzekać- w końcu mam wolne..)

A z takich przyjemniejszyk spraw- niż lekcje-to muszę wam się pochwalic, że chyba mam podobny stan do zauroczenia:D Hehe, tak Asia do kolejnego pana A. coś ma:) Ten ma bardzo ladnie dalej, bo Adam...hmm, to już od dawna mi tak po glówce chodzi, ale wczoraj bardziej to do mnie dotarlo ;] Zabrzmi kiczowato, ale to chyba dlatego, że wczoraj zlapalam jego spojrzenie...dlatego sama nie wiem o co chodzi, ale jak przychodzi mi na myśl, to uśmiecham sie sama do siebie :) to już coś w moim przypadku znaczy....

noa : :
kwi 26 2004 Jupi;D
Komentarze: 3

Póki co mogę mówić, że na najbliższy tydzień-to już koniec szkoly:)Nie zależnie jaki będę miala pomysl, to i tak sam fakt że tyle wolnego powoduje, że ten tydzień na pewno będzie udany:)
No wiecie ja serio nie chcę się chwalić, ale chyba każdy bylby happy, gdyby w szkole mial się od dziś pojawić dopiero 4maja :D
Teraz kończę, bo zaraz na rowerek:)

Milego

noa : :
kwi 25 2004 przy niedzieli
Komentarze: 3

Ranne przebudzenie spowodowane bólem brzucha..na szczęście szybka interwencja:) dala oczekiwane skutki i udalo mi się jeszcze przysnąć do 10...wstalam wypoczęta co w końcu wiąże się z niemalym zadowoleniem..oczywiście spacerek do lasu z psem i dzień można zacząć:)
Trochę lekcji, czytania "Zbrodni i kary"(tak to moja następna lektura), nawet krótka drzemka :D
Niestety w ten weekend nie udalo się wyjść na rowerek, bo pogoda się nie spisala..ale w końcu mogę to sobie na tygodniu odrobić:)

Za niecalą godz. spotkanko z Korą-jednak wlożyli jej w gips tą rękę..szczęście w nieszczęściu, że lewa..w końcu za 2tyg ma maturę!! A swoją drogą, to zawsze w okolicach końca roku coś sobie robila..
Milego popoudnia i jeszcze dlugo trwającej niedzieli :)

noa : :
kwi 23 2004 ..::piątek::..
Komentarze: 5

Bez problemu dalo się przeżyć :) Cztery lekcje szybko minęly i można się bylo cieszyć sloneczkiem..W tym celu pojechalam z Azią do Lazienek- wiosna w pelni zawitala w tamto miejsce :) A jak zakwitną bzy, hmm to już w ogóle ślicznie będzie.
Jak to dobrze, że już piątunio..teraz 2,5 dnia odpoczynku, później w pon. tylko do szkoly i pojawiam się tam dopiero 4maja :) i pomyśleć, że wszystko dzięki dniom szczytu w Wawce :D
Na dziś a zresztą na caly weekend nie mam jakiś specjalnych planów..na pewno rowerek, trochę nauki(ale tak tylko trochę) i ogólnie luzik i lenistwo :)
Udanego popoludnia i wieczorku :)

noa : :