Archiwum maj 2005


maj 31 2005 sympatyczny dzień
Komentarze: 2

Wczesne popoludnie wyjaśnilo jedną ważną sprawę. Teraz już wiem, że w najbliższych dniach mam pewne zadanie do wykonania.A mianowicie- zalatwienie sobie potrzebnych badań i książeczki zdrowia. Heh mam nadzieję,że nie potrwa to zbyt dlugo, bo bardzo zależy mi na ofercie, którą dziś otrzymalam:) Nie chcę zdracać póki co o jaki typ "pracy"chodzi, ale za kilka dni na pewno napiszę:) Póki co nie chcę zapeszać:P
Poza tym, to na 16.30 mialam umówioną wizytę do fryzjera. Trzeba bylo ściać wloski, które po maturze wręcz się tego doamagaly, szczególnie że lato się zbliża:) Jestem bardzo zadowolona.
Nie ma to jak pójść do fryzjera czy na zakupy :P
Trzymajcie się misiaki!

noa : :
maj 28 2005 pisane nocą
Komentarze: 4

To już drugi dzień bez rodziców, a zarazem polowa za nami. Po wczorajszym samotnym pobycie w domku, dziś bylo już inaczej. Przyjechal Krzychu z A., zrobil pyszne pizze...w końcu skończyl gastronomik-to od czasu do czasu może coś zrobić siostrom-a co:P
Zabrali się jakieś 2h temu.
Poza tym, to wczoraj dzwonila Kora-powinna wrócić do 10 czerwca:) Już się nie mogę doczekać.
A tak w ogóle,to mam się calkiem dobrze.Nie narzekam.

noa : :
maj 26 2005 nocne pisanie
Komentarze: 1

Wlaśnie rozpocząl się drugi majowy weekend. A z nim przyszla chwila, która jest dla nas czymś nowym. Heh, kilka godzin temu pożegnalyśmy rodziców, życząc spokojnej podróży. Tak, tak na te 4dni we dwójkę pojechali na wycieczkę- w Sudety.
Czy ja nie chcialam jechać?Hmm..pewnie i bym się skusila, (szczególnie, że kumpela w końcu nie zaprosila mnie na dzialkę-jak inne dziewczyny)..ale dobra nieważne..wracam do glównej myśli..-ale niech sobie rodzice troszkę też sami pobędą:) A to jest równoznaczne  z tym, że mamy wolną chatę do niedzieli:) Też nowe uczucie:) Bo zawsze któroś z rodziców bylo:)
Ja na te najbliższe dni nie mam jakiś szczególnych planów. Zresztą w ostatnim czasie, to nawet normalne:P
Ale muszę o czymś wspomnieć, ostatnie dni spowodowaly, że moje uczucia wzięly górę-wreszcie coś drgnęlo już od dlugiego czasu...powód-mój sąsiad z piętra, który mieszka już dobre pól roku prawie, a ja może widzialam go z 6 razy..W tym w ostatnich trzech dniach-wlaśnie 2:) Hehe, pomimo że mlodszy(pierszak,albo "gorąca 18-tka":P -chodzi jeszcze do szkoly), to muszę przyznać, że niczego sobie. Wysoki brunecik, nawet fajnie się prezentuje:P
Hehehe, nie ma co się o mnie martwić-jeszcze ze mną wszystko wporządku, trochę humoru jeszcze nikomu nie zaszkodzilo...a jeśli wywoluje pozytywne emocje,to takich jak najwięcej:)

noa : :
maj 22 2005 tak sobie piszę
Komentarze: 1

Mam wolne.Duużo wolnego czasu.Do wyników jeszcze z ok.miesiąc.Dlugo.Zajmuję się różnymi sprawami,rzeczami.Ale jakoś nie potrafię znaleźć sobie zajęcia na dlużej.Bo tak to jest, jak już czlowiek jest wolny,to aż nie ma co robić z tym ogromem wolnego czasu.Jak tu zrozumieć ludzi:P
Heh,a tak na serio, to mam się calkiem dobrze.Próbowalam zalapać się na niańkę, ale chcieliby mnie na dlużej.Dlatego już ogólem odeszlam od pomyslu..za to teraz jeszcze spróbuję zalatwić sobie coś w przedszkolu.Może jakaś pomoc przy najmlodszych..a jak nie, to się coś wymyśli:P
A jak wy się macie?Narzekacie na brak wolnego czasu,czy wlaśnie na jego ogrom?A może jeszcze coś innego?Zachęcam do malego "rozpisania się".Jak lubicie spędzać wolny czas itp.? :)

noa : :
maj 10 2005 dłuższa przerwa
Komentarze: 3

To już 10dzień maja, a ja dopiero teraz się pojawiam. Moim usprawiedliwieniem są oczywiście egzaminy maturalne:P Teraz jest już "po", wczoraj pisalam ostatni :) Czyli moje dlugie wakacje już się rozpoczely. Wiele pomyslów i planow- można zacząć je realizować. Heh, ale póki co, to jeszcze jakoś to do mnie nie dociera. Szczególnie, że na wyniki musimy czekać aż do czerwca i do tego czasu żyć w niepewności...Dlatego bardzo potrzebuje dobrej organizacji:)
P.S-Moje l z kreseczką nie dziala-co zrobić aby powrócilo?:P

noa : :