Archiwum czerwiec 2004


cze 28 2004 mam już z głowy
Komentarze: 2

Ojej, ale padam z nóg:) Dobrze, że teraz to już relaksik...Porządki w chałupce zrobione, piesek wyprowadzony..w końcu można troszkę czasu dla siebie znaleźć :)
Dzień raczej w domku spędzony, bo Azia nie znajdzie już czasu przed wyjazdem(miałyśmy spotkać się w takim składzie jak po zakończeniu roku szkolnego)..a swoją drogą, to przyznam, że dziwnie tak było już teraz słyszeć życzonka udanego pobytu w Międzyzdrojach..ale w końcu widzimy się dopiero w sierpniu..a do tego czasu ileż to rzeczy może się zdarzyć... :)

noa : :
cze 27 2004 przy niedzieli
Komentarze: 2

Jakie to miłe uczucie-wiesz, że niedziela się kończy, ale nie trzeba się źle nastawiać na poniedziałek, bo jest on wakacyjny :) Heh, teraz już chyba tylko dobrze może być :P
Niedzielka płynie sobie na sportowo, bo przez 3godz. byłam na rowerku:) Hmm, a teraz to już mykam, bo tak właściwie notka powstaje, aby nie było tej poprzedniej na pierwszym planie:P
Miłego i ciepłego wieczorku :)

noa : :
cze 26 2004 nie tak miało być:P
Komentarze: 5

Jednym słowem mogłabym powiedzieć-porażka...aż mi się nie chce pisać szczegółów..jedno co mogę powiedzieć, że nie przypadł mi do gustu i dziewczyny pewnie będą smutne, że ich Asia jednak nie miała szansy,aby się zakochać na początku wakacji :P Ale w końcu wszystko jeszcze przede mną :)
A ja mimo wszystko nie żałuję, bo takie sytuacje też wiele uczą i można z nich wiele wyciągnąć...
Dlatego koniec tematu, ale zarazem wcale się nie zniechęcam, a tylko cieszę, że są wakacje...
A za niecałe dwa tyg wyjeżdżam!!Morze czekaj :)

noa : :
cze 25 2004 jutRo...
Komentarze: 2

...jeśli plany się sprawdzą, to czeka mnie wielki dzień-ważne spotkanie..ale o co chodzi, to już napiszę po wszystkim... ;)
A teraz-dobranoc już :*

noa : :
cze 22 2004 ...::bez stresu::...
Komentarze: 3

Tak sobie pomyślałam, że dziś to wypadałoby się pojawić w szkole...w końcu to tylko 4 lekcje, dlatego poszłam..heh było 11osób..siedzieliśmy prawie bezczynnie..i kto by pomyślał, że najciekawiej będzie na chemii?A tak było..jako że od września nasza szkoła zmienia budynek, toteż dziś pomagaliśmy profesorce pakować wszystkie szklane pojemniki itd itp  Było ciekawie, bo pracownia chemiczna miała sporo "skarbów" :P
Jednak mimo wszystko, doszliśmy do wniosku, że dzisiejszy dzień już nam wystarczy i pojawiamy się dopiero w piątek :)
Skutki takie, że siedzę sobie już w domku i jestem wolna....
Zdąrzyłam jakąś godz. temu odprowadzić Korę na przystanek. To była dobra okazja żeby pokazać jej zdj chłopala, który nalega aby się ze mną spotkać..(jak widac, jeszcze coś się dzieje w sprawach uczuciowych nie musicie się martwić:P) ale fakt, że póki co go zbywam, to już inna bajka:) no co, w końcu muszę się troszkę do niego przyzwyczaić...a czy coś będzie,to nawet narazie mi się nie chce myśleć:P
Z pełnego słońca pokoiku przesyłam gorące pozdrowionka:)

noa : :