Archiwum 28 maja 2005


maj 28 2005 pisane nocą
Komentarze: 4

To już drugi dzień bez rodziców, a zarazem polowa za nami. Po wczorajszym samotnym pobycie w domku, dziś bylo już inaczej. Przyjechal Krzychu z A., zrobil pyszne pizze...w końcu skończyl gastronomik-to od czasu do czasu może coś zrobić siostrom-a co:P
Zabrali się jakieś 2h temu.
Poza tym, to wczoraj dzwonila Kora-powinna wrócić do 10 czerwca:) Już się nie mogę doczekać.
A tak w ogóle,to mam się calkiem dobrze.Nie narzekam.

noa : :