Archiwum 26 maja 2005


maj 26 2005 nocne pisanie
Komentarze: 1

Wlaśnie rozpocząl się drugi majowy weekend. A z nim przyszla chwila, która jest dla nas czymś nowym. Heh, kilka godzin temu pożegnalyśmy rodziców, życząc spokojnej podróży. Tak, tak na te 4dni we dwójkę pojechali na wycieczkę- w Sudety.
Czy ja nie chcialam jechać?Hmm..pewnie i bym się skusila, (szczególnie, że kumpela w końcu nie zaprosila mnie na dzialkę-jak inne dziewczyny)..ale dobra nieważne..wracam do glównej myśli..-ale niech sobie rodzice troszkę też sami pobędą:) A to jest równoznaczne  z tym, że mamy wolną chatę do niedzieli:) Też nowe uczucie:) Bo zawsze któroś z rodziców bylo:)
Ja na te najbliższe dni nie mam jakiś szczególnych planów. Zresztą w ostatnim czasie, to nawet normalne:P
Ale muszę o czymś wspomnieć, ostatnie dni spowodowaly, że moje uczucia wzięly górę-wreszcie coś drgnęlo już od dlugiego czasu...powód-mój sąsiad z piętra, który mieszka już dobre pól roku prawie, a ja może widzialam go z 6 razy..W tym w ostatnich trzech dniach-wlaśnie 2:) Hehe, pomimo że mlodszy(pierszak,albo "gorąca 18-tka":P -chodzi jeszcze do szkoly), to muszę przyznać, że niczego sobie. Wysoki brunecik, nawet fajnie się prezentuje:P
Hehehe, nie ma co się o mnie martwić-jeszcze ze mną wszystko wporządku, trochę humoru jeszcze nikomu nie zaszkodzilo...a jeśli wywoluje pozytywne emocje,to takich jak najwięcej:)

noa : :