Archiwum 16 listopada 2004


lis 16 2004 łóżkowy dzień
Komentarze: 2

Od środy zaczęły mi się kłopoty zdrowotne, bolało mnie gardło, pojawił się katar...po dłuższym namyśle zdecydowałam się na zrobie sobie wolnego:)
W konsekwencji dziś zostałam w domku. Do 15 miałam czas łóżkowy- spałam, czytałam książkę:) Czuję się już troszkę lepiej, ale zapewne jutro jeszcze zostanę w domku...to mój pierwszy dzień, który opuściłam w szkole od początku roku...w klasie z tego powodu mnie podziwiają..a dla mnie jest to normalne..no, ale cóż:P

Dziś nad ranem wyjechał tata. Nie będzie go 3tyg. pojechał do Ciechocinka-do sanatorium. Będzie to odpoczynek z obu stron-jego od nas i nasz od niego...dobrze się stało:) Może zajdą jakieś zmiany?Oczywiście chodzi mi o te na lepsze:P póki co cieszę się, że mu się tam spodobało..odzywał się na komę..niech zbiera siły..

Jeśli zaś chodzi o imprezę, to było bardzo fajnie...można narzekać jedynie na małą ilość gości, bo tak to nie ma się do czego przyczepić:)
E. jako Dj załatwiła swoich kumpli z działki-ja znam ich już sprzed roku i trzeba przyznać, że fajne chłopaki:)
3majcie się ciepło i uwaga na zdrowie;)

 

noa : :