Najnowsze wpisy, strona 25


maj 04 2004 niemiłe zdarzenie-poczatkiem dobrego...
Komentarze: 3

Hehehe:)Jak widać jeszcze teraz mi wesolo..ale już tlumacze:D Zaraz po lekcjach pojechalam z Emi na lody do Mc'a. Wszystko bylo ladnie i pięknie aż do czasu wyjścia z lokalu...
Idziemy sobie spokojnie na przystanek, slonko świeci, a tu nagle z zaskoczenia na bluzę narobil mi ptaszek..Niestety nie udalo mi się ustalić jakiego gatunku byl sprawca:P
Ale fakt jest faktem, że śmiechu bylo co niemiara, a później kolejne osoby(po uslyszeniu opowieści)pocieszaly, że to dobrze-bo na szczęście;)
Heh, wiecie, trudno mi powiedzieć o jakie tu szczęście dokladnie chodzi,ale jedno jest pewne, że akurat w sprawach sercowych, to mi dopisalo...w ciągu dwóch godz.,(tak jakby specjalnie dla mnie) co chwilkę widzialam moich dwóch menów:D
Wystarczylo tylko jak za dawnych czasów, siedzieć sobie na osiedlowej lawie, a oni sami przechodzili bądź przejeżdżali obok mnie:)
Oczywiście przez ten czas byla ze mną Kora, a jak jej powiedzialam, że "Ktoś";)podsunąl pomysl swatania mnie, to chyba wzięla to sobie do serducha;)
Heh, już się boję..poprosilam aby tylko nie szalala..później jeszcze troche plotek na temat:jak to dwaj panowie na A. mają na mnie pozytywny wplyw, samymy tylko istnieniem" i niestety trzeba bylo iść do domu:D
Przynajmniej to pocieszenie, że jutro caly dzień na strzelnicy..A szczęście niech trzyma się jak najduzej..
P.S Powodzonka GIMNAZJALISTOM!!;):*

noa : :
maj 02 2004 "...i przyszedł maj, a z majem.."?
Komentarze: 4

Tego dowiemy się w następnych notkach :) Póki co, trzeba się cieszyć, że jesteśmy już w UE :)
Miesiąc maj-bardzo go lubię i mogę przyznać, że jest zaliczanych do tych ulubionych :)
Poza tym to majówka w pelni, nawet przed chwilą dalo się to odczuć-pojechalam sobie z mamą i psem do lasu na 1,5 godz. Pogoda jest po prostu wyśmienita :) Zresztą od pon. taka jest..
Jeśli chodzi o moje osotatnie przemyślenia, to już jest 100razy lepiej-heh chyba wszystko wrócilo do normy :D Taka już jestem, ale dobrze mi z tym :P
A czy "wezmę się" za kogoś, to trudno powiedzieć..grunt, że po glówce chodzą takie myśli i może powoli daloby się je wprowadzić w życie..w końcu mamy maj..

noa : :
kwi 30 2004 ..::myśli wiele::..
Komentarze: 2

Wczoraj chcialam napisać pewną notkę, ale nie mialam dostępu do kompa..żeby bylo śmiesznie, wystarczyla jedna(dobrze przespana) noc, aby moje wczorajsze zdanie się zmienilo..Tzn.już lepiej do tego podchodzę-podsumowanie w ostatnim zdaniu,ale i tak trzeba wspomnieć co to się wczoraj dzialo:) :A mianowicie chodzilo o to, że wczoraj wieczorkiem podczas spaceru z Korą tak sobie gadalyśmy na tematy dotyczące facetów-heh, no tak a czego innego się tu spodziewać:D
W dużym zaokrągleniu tematu powiem,że tak sobie wczoraj doszlam do wniosku, że przez cale 18lat(hehe,jak to poważnie brzmi) tak wlaściwie, to nigdy nie bylam jakoś prawdziwie zakochana..ba, nawet tak sobie myślalyśmy:czy my wiemy co to takiego jest?
Serio, bo czasem, to tak mi się wydaje, że wlaśnie ten czas nastolatka to jest najgorszym czasem na "milość"..mam tu na myśli fakt, że bardzo często liczy się tylko jak ktoś wygląda itp. itd. Owszem w "doroślejszym"życiu(zresztą zawsze) jest to ważne, ale nie tak bolesne jak wtedy gdy ma się naście lat..nie, nie chodzi mi o to, że będę się nad sobą użalać, że niby czegoś mi brakuje czy coś w tym stylu-bo nie o to chodzi(owszem nie należę do jakiś piękności, ale nie jest w końcu ze mną tak źle:P)Jak wiadomo mi podoba się ktoś,ja komuś innemu,a największy ambaras aby trafić na siebie i tzw.chcieć naraz:)
Poza tym dotarlo do mnie, że wszystkie te moje platoniczne milości to tak naprawdę do niczego nie prowadzą, bo i tak nie wyobrażam sobie, że mogloby być z tego coś więcej..nawet szkoda gadać"no zadzialaj","powodzenia" itp. Ale z drugiej strony-bez nich byloby nudno i szaro(ah to bicie serducha i latające w żolądku motylki:)  Nie wiem, czy to ja mam akurat taki problem?Oj problem, tzn. chyba już się przyzwyczailam żyć w "pojedynkę":)Nagly ktoś porządnie zamieszalby mi w życiu,chyba nie jestem gotowa...

 

 

noa : :
kwi 28 2004 z głową w chmurach
Komentarze: 4

To już drugi dzień odpoczynku :) Jakie to fajne uczucie, wstać sobie wtedy, gdy ma się ochotę..ok-no dziś najpóźniej o 10 musialam, ale to i tak tyyle spania :) A musialam, bo bylam umówiona do babci na mycie okienek :) Swoją drogą, to dobry interes, bo wraz z ciocią zdecydowala, że będą mi za to placić :D Heh-50zl piechotą nie chodzi :)
Tak poza tym, to pewnie zaraz trzeba się choć przymierzyć, to napisania dwóch artykulików z biol. i fiz., o które na te wolne dni zatroszczyli się nauczyciele-blee(no ale wiem, nie mogę narzekać- w końcu mam wolne..)

A z takich przyjemniejszyk spraw- niż lekcje-to muszę wam się pochwalic, że chyba mam podobny stan do zauroczenia:D Hehe, tak Asia do kolejnego pana A. coś ma:) Ten ma bardzo ladnie dalej, bo Adam...hmm, to już od dawna mi tak po glówce chodzi, ale wczoraj bardziej to do mnie dotarlo ;] Zabrzmi kiczowato, ale to chyba dlatego, że wczoraj zlapalam jego spojrzenie...dlatego sama nie wiem o co chodzi, ale jak przychodzi mi na myśl, to uśmiecham sie sama do siebie :) to już coś w moim przypadku znaczy....

noa : :
kwi 26 2004 Jupi;D
Komentarze: 3

Póki co mogę mówić, że na najbliższy tydzień-to już koniec szkoly:)Nie zależnie jaki będę miala pomysl, to i tak sam fakt że tyle wolnego powoduje, że ten tydzień na pewno będzie udany:)
No wiecie ja serio nie chcę się chwalić, ale chyba każdy bylby happy, gdyby w szkole mial się od dziś pojawić dopiero 4maja :D
Teraz kończę, bo zaraz na rowerek:)

Milego

noa : :