Najnowsze wpisy, strona 27


kwi 19 2004 przy poniedziałku
Komentarze: 1

Między innymi bylam sprytna-zadzwonilam do mamy w trakcie lekcji, aby mnie zwolnila z historii, bo coś zlego przeczuwam..bez problemu się zgodzila-bylam wcześniej w domku i jak się później okazalo, zrobil im test :) Tym sposobem chyba do czwartku mam czas;)

Poza tym,to caly dzionek spędzony na nauce niemca i pracach związancych z matmą(znalazl się mój zeszycik-byl u kumpeli za biurkiem:P)
Wieczorkiem K. wyciagnęla mnie na krótki spacer-nie bylo mnie dwie godziny :P Po drodze spotkalyśmy też M. z T.-dawno już z nimi nie gadalyśmy, więc calkiem mile spotkanie..choć oczywiście jak zawsze Asia nie widziala potrzeby odzywania się, więc milczala :) U mnie to już normalne, że tak czasem sobie milczę..nie byloby w tym nic zlego, ale znając życie, to za jakiś czas znów się czepną, że i mój glos milo by bylo uslyszeć..no ale co ja poradzę na to, że czasem szczędzę na  slowach? :)
Milej nocki

noa : :
kwi 18 2004 ....:::sobotnia noc:::...
Komentarze: 1

Wczoraj o 20 zaczynala się kolejna(już trzecia) 18-tka :) Tym razem gościlam w Markach u A. - jedna z 7 najbliższych klasowych kumpel :] Wyprawiala imprezkę na jakieś 30 osób, we wlasnym domu. Bardzo duży, a my mieliśmy miejsce do zabawy w wielgaśnym garażu, rozlożone byly tam stoly, grala wieża- wszystko odpowiednio przygotowane.
Zabawa byla fajna, choć tak naprawdę rozpoczęla się dopiero ok.2, gdy zabrali się ludzie tzw."na doczepkę"-eh to jedna z gorszych rzeczy..
P. byla ze swoim chlopakiem, więc po raz kolejny moglam się przekonać, że jest fajny i pasują do siebie..oni, to niczym jak stare dobre malżenstwo :D
Do domku zabraliśmy się pierwszym autobusem o 5, pól godz. później bylam w domku i po zakopaniu się w kolderkę, spalam do 11. Czyli to tak jakbym na tyg. wstawala-po 6godz. snu :)

Imprezka powoli odchodzi w glęboką przeszlość, a do mnie dociera, że ta niedziela(notabene brzydka) powoli, powoli.....-no nie będę dokańczać ;)

noa : :
kwi 15 2004 :...jest dobrze..:
Komentarze: 6

Tydzień dobiega końca, jest ladna pogoda, od trzech dni wychodzę sobie na rowerek :) W szkole da się wytrzymać, choć przyznam, że mam już apetyt na weekend :)
Poza tym jest mi smutno, bo zawieruszyl mi się gdzieś zeszycik od matmy :( Jak ja nie lubię, jak moje rzeczy "zmieniają wlaściciela"...

 

noa : :
kwi 12 2004 co u mnie słychać.. :)
Komentarze: 3

Święta to fajny czas...hehe, nic tylko się lenie.. :) Ale dobrze mi z tym
Wczoraj pobudka o 5.20, tak jak co roku do kościola na 6 :) Bylo dobrze, warto bylo pójść..to calkiem inne podejście się ma..oczywiście w moim domku, śniadanko świąteczne zjada się tak kolo 11-12, bo reszta rodziny(oprócz mnie i mamy), to straszne śpiochy :)
Wiecie co stwierdzam- starość nie radość:P hehe, mi się już udziela..co z tego, że na stole bylo tyle pyszności-ja po prostu nie mialam sily ich jeść :) (a wcześniej mialam pościk..) na szczęście, pokręcilam się troszkę po domku i póżniej sama sobie zwrócilam honor ;)
Reszta dnia spędzona na spacerkach z dziewczynami, a później z damską częścią rodzinki.

Jak wiadomo, dziś tzw. "dzień suchego ubrania" :)
Moje początkowe zalożenia byly: nie dam nikomu radości- siedzę w domu :P
Jednak dziewczyny zmienily moje podejście-jakoś po poludnia mamy wyjść z dziupli :) jak ktoś na nas trafi, to po prostu będzie mial farta :D

Poza tym, to mam badzo dobre nastawienie i utwierdzam się  w przekonaniu( o którym kiedyś wspominala) moja mama: coś mnie ciagnie do mlodszych :P (najdalej o 3lata) ale to już inna bajka ;)

Wypoczywajcie i cieszcie się tym czasem :)

noa : :
kwi 08 2004 waszym zdaniem? :)
Komentarze: 4

Jestem ciekawa jak odnieślibyście się do tej sentencji:
"Eyes that love are not ashamed to look"
Taka treść widnieje na karteczce, którą dziś znalazlam, a która kiedyś byla w czekoladkach z wróżbami, które  bardzo  dawno temu przywiozla siostra z Londynu :)

A tak w ogóle to pomimo pochmurnego dnia życzę wiele sloneczka :)

noa : :