Archiwum wrzesień 2005


wrz 24 2005 tak nijak:P
Komentarze: 5

Można powiedzieć, że większość dnia spędzona na zakupach. Byliśmy w Ikea/ii, można czerpać stamtąd wiele pomysłów-jak urządzić dom:) Lubię to miejsce...
A poza tym, to nie działo się nic szczególnego. Właściwie, to nie powinnam pisać, jak nic się nie dzieje-ale tak jakoś zatęskniło mi się za komentarzami od was:)
Nie ukrywam, że bardzo często podnoszą mnie na duchu(nawet jeśli sprawiam wrażenie optymistki)-czuję się lepiej:)
Tak więc, dziękuję że jesteście:*

noa : :
wrz 20 2005 słodkie dwa buziaki...
Komentarze: 3

Wczorajszy dzień tak napwadę rozkręcił się dopiero ok.18.O tejże godzinie miałam spotkać się z siostrą, w celu zakupienia następnej torebki/torebeczki. Hehe,może mój zbiór nie jest zbyt duży(ok.8),ale staram się:) Bo tak się składa,że ja je baardzo lubię. Mam z siostrą taki sklep, w którym zawsze trafię jakąś ładną. Ok, starczy na temat mojej słabości.
Następnie wybrałyśmy się do CH Arkadia(chwila na reklamę:P), gdyż miałam pomóc siostrze w oglądaniu okularków. Ale tego było, aż pod koniec padałam z nóg.
Pewnie jesteście ciekawe, a gdzie podziały się buziaki z tematu? Już opowiadam:)
Po przepatrzeniu wszystkich możliwych sklepów okulistycznych w końcu możemy wracać do domu, wychodzimy ze sklepu,idziemy sobie na przystanek...aż tu nagle mijam znajomą twarz. Myślę sobie, przecież to J. z gimnazjum. Chwila zastanowienia, zwrot i wielgaśne zdziwienie. Z J. jest ktoś jeszcze i żeby było śmiesznie,też mnie zna...Patrze i tylko myślę"Kurcze, to ja znam tego przystojniaka?" Odpowiadam sama sobie-"Ależ oczywiście-to nie kto inny, jak P." Ależ on się zmienił...To właśnie o dwóch buziakach(na przywitanie i pożegnanie) od P. mowa:) Chwilkę pogadaliśmy,ale jak prawie ciągle w niego wgapiona..nawet jak mówił coś do mnie J.
Wspomnięli, że fajnie by było spotkać się większą grupą- w końcu tak jak ich i wiele innych osób, nie widziałam od 3lat...Hehe, patrząc na P., to ja już z marszu mogłabym się spotkać:) Szkoda tylko, że nikt nie wpadł, żeby wymienić się nr. telefonów...
To był ciekawy wieczór.

noa : :
wrz 16 2005 ...
Komentarze: 5

Szkoda mi Arkadiusza....jak zwykle,w takich momentach polały się łzy...

noa : :
wrz 14 2005 takie sobie nocne dumanie
Komentarze: 5

Jakoś tak dziwnie.Niby nie powinnam narzekać, w końcu życie jakoś układa się w jedną całość.Ale czegoś brak...chyba zawsze zbyt dużą uwagę poświęcałam na znajomości z innymi ludźmi..co tu dużo gadać,szybko się przywiązuję i na codzień chcę mieć kogoś bliskiego przy sobie.Ale jakoś w ostatnim czasie mi się to nie udaje, niestety...Na tą chwilę ważniejsza jest dla mnie przyjaźń niż miłość(tej tak naprawdę nie zaznałam). Tylko jakoś tak pustko wkoło mnie..a ja nie chcę.
Koniec LO był początkiem nowego,innego życia..kurcze,naprawdę każdy skierował się w inną stronę. Jakoś tak chyba troszkę zacierają się kontakty...przykre..
Nawet z dziewuszkami moge spotkać się dopiero na weekendzie..na tygodniu zabiegane.Takie już uroki osób, które niestety nie dostały się na dzienne studia. Bo dla mnie obowiązki zaczną się od października, a niektórzy muszą już teraz martwić się co począć. Chyba jestem uzależniona od spotkań z bliskimi, bo bez nich jakoś mi nie tak..

noa : :
wrz 12 2005 dzień dobry bardzo
Komentarze: 4

Od wczoraj jestem znów w domku.To były cudowne 2tyg.wakacji.Przez cały wyjazd nie zobaczyłam ani jednej kropli deszczu-przez większość czasu było bezchmurne niebo:) Dlatego całymi dniami wylegiwałyśmy się na słoneczku, a wieczorami chodziłyśmy na deptak i molo. Ach,te zachody słońca...
Przy okazji muszę wspomnieć, że troszkę zdziwiła mnie dawna koleżanka-przecież udany wyjazd nie musi wiązać się z chodzeniem na imprezy...heh,chyba każdy inaczej postrzega świat i co innego się liczy...zresztą ja nigdy nie byłam typem imprezowiczki...W zupełności wystarczy mi złocisty piasek,muszelki,chłodna woda,wiatr we włosach i promienie słońca.
Poza tym wielkie pozdrowienia dla mewiszonów(mew), które bardzo zapamiętam z tego wyjazdu i dla łabędzia, który podczas jedzenia ciasteczek ugryzł mnie w palec:P
Dziękuję za uwagę:*

noa : :