Komentarze: 2
Muszę przyznać, że ten dzień w szkole zaliczam do bardzo udanych:) Nie męczyli nas zbyt długo-miałam 5lekcji, a poza tym okazało się, że obie nowe nauczycielki-jedna od niemca, a druga od fakultetów z matmy- są całkiem o.k...i oby tak już zostało;)
Za to jeśli chodzi o sprawy typowo towarzyskie, to dowiedziałam się, że mamy parkę w klasie-hehe...
Poza tym, to mamy kolejny nowy rocznik..tzw."kotków"jest 5klas, ale u nas to nie ma problemu z gnębieniem..a zresztą dobrze, bo przyznam, że nie jestem za takimi rzeczami:)
Po powrocie ze szkoły wysprzatałam cały dół mieszkanka, a teraz mam mały relaxik..heh,trzeba się póki co cieszyć z wolnych popołudni:)