Komentarze: 1
Ale jak ładnie zakończony...- dzisiejsza pogoda była mile widziana:) No i jednak nie wybrałyśmy się na tego kosza..no trudno..Po południu była u nas dziewczyna K. coś tam rozmawiali z rodzicami, a ja siedziałam z siorką na górze..a czemu?hmm..bardzo zdziwona przyznaję, że bolała mnie głowa..heh, zdziwiona, bo mnie się takie bóle nie zdarzają..to chyba oznaka że Asia się już starzeje ;)
Jeśli macie w planie zarywanie nocy, to miłego siedzonka..bo ja to zaraz mykam spać.. ;)