Komentarze: 2
Do szkółki na 9.15, bez żadnych zbędnych przedłużeń......świadectwo w łapkę, jeszcze tylko wymiana buziaków pożegnalnych i fryyyy ze szkółki ;P
Tym pięknym sposobem zdałam do 2klasy mego kochanego LO i zaczęły się upragnione/utęsknione wakacje ;P !!
W składzie 4 osób pojawiłyśmy się na Warszawiance i tam oblewałyśmy szczęśliwe zakończenie roku....oczywiście ja piłam Fantę, ponieważ co za dużo to nie zdrowo ;)
Niestety spotkanko musiałyśmy zakończyć wcześniej, ponieważ niestety, dopiero dziś jest pogrzeb K.
Według mnie ta data nie jest zbyt dobra, na żegnanie się ze zmarłym, ponieważ w tym momencie koniec pierwszej klasy zawsze będzie kojarzony z tym jakże smutnym wydarzeniem....no, ale nie ma co narzekać....tak sobie ktoś wymyślił i tak ma być.....
Poza tym nie ma się co smucić że ktoś umarł tylko trzeba się cieszyć, że żył :)
Dlatego trzeba dalej żyć pełnią życia......
Sorka., że poruszyłam ten smutny temat w tak wesoły dzień......