Archiwum 06 grudnia 2003


gru 06 2003 sobota
Komentarze: 2

Zaraz po otworzeniu oczek, ukazał mi sie wizerunek mikołaja....a raczej pani mikołajowej(czytaj-moja mama) ;] hehe,przyszła chwilę po 7... zaraz po jej wizycie wstałam już i nie szłam dalej spać..toteż, gdy cały dom spał, my siedziałyśmy sobie w kuchi i rozmawiałyśmy...
Tak w ogóle, to u mnie w domu w zwyczaju jest otrzymywanie drobnych upominków ze słodyczami...w tym roku dostałam śliczne kolczyki... buziak dla niej ;]
Reszta dnia leci bardzo leniwie, tak naprawdę na niczym :P
Za to ten śnieg, który cały czas pada, bardzo dobrze mnie nastawia...jest po prostu ślicznie :)
Ok, mykam, bo zaraz się do Kory spóżnię :P
Miłego mikołajkowego popołudnia :D

noa : :