Archiwum 01 września 2003


wrz 01 2003 przeżyłam ;]
Komentarze: 5

Z całą pewnością mogę zaliczyć pierwszy dzień w szkółce do udanych :D
Ludzie się pozmieniali, niektórzy mnie nie poznali, ale było bardzo fajnie....
Nawet Wojtuś nas nie męczył(mój wychowawca-fizyk)
Teraz najważniejsze...już dziś widziałam sympatycznego pierwszaczka ;] tak się śmieje z kumpelami, że od jutra trzeba się rozgladać...
Poza tym zauważyłam, że jedna z dziewczyn, która doszła do K. klasy, jest znajomą z kursów przygotowawczych do testu gim. ;D Ale ten świat mały...ciekawe czy mnie pamięta....
Jeśli chodzi o lekcje to mogę sobie dłużej pospać(mam na 9.50) i wychodzę ok.14.35, czyli nie jest źle ;]

Po rozpoczęciu posiedziłam z dziewczynami w parku, a póżniej pojawiłam się u K. ;) trochę sobie pogadałayśmy, a jak wróciłam do domu, to wyszłam z Korą..tak więc byłam rozchwytywana :D i przyznam, że mi to nie przeszkadzało, bo obie niesamowicie lubię-wręcz kocham :]
To by było chyba na tyle, jak na dzień dzisiejszy...dziękuje za uwagę i miłego dnia życzę ;)

noa : :