Archiwum maj 2003, strona 3


maj 12 2003 trochę napięta sytuacja.....
Komentarze: 3

Jak wiadomo całkiem sporymi krokami zbliża się koniec roku..a jak koniec roku, to wiadomo wystawianie ocen...
Nio aż tak bardzo nie mogę narzekać(choć nie chce wywołać wilka z lasu ;P).....
Np. jutro mam geografie i tak się składa, że nie mam żadnej oceny a geografii może z 4lekcje zostały...
Tak więc jutro będzie baardzo gorąco..w końcu jakieś oceny musi wystawić...dobrze że na pierwszy semestr miałam 4,to stawia mnie troszkę w lepszej sytuacji ;P

Sorki,że ja tak o tych lekcjach(niepotrzebnie niektórym przypominam ;) )Ale musze przyznać,że należę do tego typu ludzi , co bardzo się takimi sprawami przejmują...po prostu ten typ tak ma ;P

z milszych spraw,to mam nadzieję że jednak w czwartek pojedziemy na tą wycieczkę ;)

p.s jak możesz,to życz mi powodzonka na jutzejszej geografii ;P
pozdrawiam

noa : :
maj 07 2003 nio tak....
Komentarze: 2

Ogółem cały dzisiejszy dzionek minął mi na robieniu referatu z woku(dla niewtajemniczonych-wiedza o kulturze ;P) . Długo mi się zeszło,ale jestem zadowolona, że już skończyłam....
Jutro już do szkoły, nawet dobrze(jak nie ma sprawdzianów,to fajnie się chodzi)...

A teraz taka moja myśl/pytanie,czy takie myślenie-ja chcę mieć chłopaka/dziewczynę musi mnie ciągle spotykać?Na każdym kroku,kumple i kumpele mówią na głos to swoje "życzenie"....a ja łapię się na tym, że tylko czasem, ale na serio bardzo skrycie(w mym wnętrzu taka chęć dochodzi do głosu) . Aż zaczynam myśleć, że ja jakaś inna ;P
Nio, ale co tam takie życie...jak nie ma to nie....w końcu nie na facecie się świat kończy ;P

pozdrowionka dla tych parzastych i nie ;)

noa : :
maj 06 2003 powrót po prawie miesiącu ;P
Komentarze: 4

Moja nieobecność była spowodowana problemami,które przyczyniły się do niemożliwości pisania notek...dlatego na prawie miesiąc opuściłam nasze kochane blogowisko ;P

Przez cały kwiecień nie działo się zbytnio dużo,ale:
*byłam u fryzjera i nowa fryzurka(nio po części)przyczyniła się do zmiany w podejściu do życia-stałam sie bardziej pewniejsza itp. ;)
*w wielkanoc przybyło mi to co wcześniej udało mi się zgubić ;P (wszystko za sprawą dobrego jedzonka )
*w lany poniedziałek poznałam najlepszego kumpla mojego znajomego z osiedla i przyznam,że podoba mi się ta znajomość ;P
*moja mamusia kupiła drugi rower i dzięki temu jak mam czas i okazje to z przyjaciółką przemierzamy miasto ;)

A jeśli chodzi o moją platoniczną miłość,to wreszcie się wszystko ustabilizowało ;P oczywiście nadal utrzymujemy kontakt....

Droga Kasss i Karotko, bardzo dziękuje,że o mnie nie zapomniałyście.....buziaczki dla was ;)

a dla innych którzy trafia-przypadkiem czy nie-moc pozdrowień ;P

noa : :