lut 04 2005

no i mamy piątek


Komentarze: 2

Wielkim cudem lekcje były nawet do wytrzymania..bo nie da się ukryć, że w aktualnej chwili to już większość myśli dotyczy niedzieli:)
Dlatego byłam bardzo zadowolona, gdy już można było pojechać do domu...

Dziś niby jest termin, w którym ojczulo miał wrócić do domu. Póki co ani widu ani słychu:P i wcale mi to jakoć nie przeszkadza

Poza tym mam już umówione wszystkie wizyty i zostało tylko przesiedzieć wieczór, pójść spać i zacząć powoli się przygotowywać:)

noa : :
05 lutego 2005, 19:22
No właśnie:> A jeśli nie chcesz zamieszczać, to ja proszę o intymny mail ze zdjęciami;):D
04 lutego 2005, 19:45
Mam nadzieję, że jakieś zdjęcia ze studniówki umieścisz tutaj :-) I baw się dobrze.

Dodaj komentarz