a jednak
Komentarze: 4
Czyli jest możliwe, aby znajomość netowa, utrzymywana tylko przez gg i czasem nocne smsy mogła spowodować,abym poczuła jakąś więź......
Nie chodzi tu o miłośc, w żadnym wypadku....ale hmm jakby to nazwać, zapewne jest to na bazie przyjacielskiej...mam wrażenie, że coś nas łączy..wprawdzie nie znamy się dobrze,nawet nie widzieliśmy się(zdjęcia,to nie to samo)....a jednak coś mnie do niego ciągnie....
Nie wiem, na czym to polega, bo żadna z moich platonicznych miłości nie miała takiego wizerunku.....
Jedno co wiem,że chyba w jakimś sensie jest mi potrzebny....
Czytałam dziś pewnego bloga(nie będę reklamować ;P) i przyznam, że słowa tam zawarte mogłabym sama użyć....
Nie wiem,czy się nie mylę ;P
Nio nic zobaczymy.....nio,ale prawdą jest,że w jakimś celu doszło do spotkania z tą osobą,nie ważne że przez net...ważne że w ogóle...
(imienia nie podawałam, bo jak narazie nie widzę takiej potrzeby ;P)
trzymajcie się cieplutko i zdrowo ;)
Dodaj komentarz