lis 21 2003

spokój,luz i lekkie podirytowanie...


Komentarze: 3

Hehe, mamy już piątunio ;] Jak to dobrze......
Spokój-bo już weekendzik i nie trzeba się denerwować, że rano trzeba będzie się zrywać.....
Luz-bo jak nie chcę to nie muszę robić lekcji i tym podobnych(choć nie chwaląc się przyznam się, że udało mi się dziś odrobić matmę i chemię..jestem z siebie dumna)
Podirytowanie-bo dotarło do mnie, że pewna kumpela dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie...nie widziałayśmy się ok. roku  a ona jak już się pytam o spotkanko, to w końcowym efekcie woli siedzieć z ludźmi, których co najmniej raz w tyg, widzi....
Oks, zaproponowałam jej spotkanie tak nagle, ale to nie zmienia faktu, że parę dni wcześniej sama mogła zaproponować, a nie kolejny raz spotykać się z tamtymi....owszem było mi smutno i źle, ale postanowiłam się tym nie martwić..zaczęłam myśleć:że nie ma to jak dobre nastawienie i przyznam, że troszkę mi przeszło....
A tak w ogóle, to możliwe, że jutro miałabym pierwsze spotkanko w realu z gościem z netu, ale miałaby być tam też ta kumpela, o której wspomniałam wyżej...więc czarno to widzę...
Kończę i oczywiście miłego weekendu życzę ;D

noa : :
22 listopada 2003, 02:10
pozytywne nastawienie to juz polowa sukcesu wiec zycze Ci go jak najwiecej. pozdrawiam.
21 listopada 2003, 20:58
Nareszcie weekend!:D Będę spała do dwunastej, haaaa! I tobie tez tego zycze:D
21 listopada 2003, 19:28
dzieki i nawzajem!!!!

Dodaj komentarz