cze 02 2005

wizyta


Komentarze: 3

To byl inny dzień. Musialam wstać kolo 7,gdyż na 9.20 mialam umówioną wizytę u lekarza. Pani doktór dala mi skierowanie na rentgen i na badanie krwi. Potrzebne do książeczki zdrowia, którą w najbliższych dniach powinnam już mieć:)
Pobranie krwi nawet nie bolalo...i jeszcze dostalam taki slodki plasterek z Kubusiem Puchatkiem:P
Ale siniaka mam niezlego;)
Reszta dnia uplynęla dość spokojnie, poczytalam trochę miesięczników, pogapilam się w tv:)
Jutro będą wyniki, mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

noa : :
03 czerwca 2005, 09:58
Ja też się muszę szwędać po lekarzach :/
Nadzieja.
03 czerwca 2005, 08:10
na pewno będzie ok :-) I pomyśleć że ja nigdy w życiu nie miałam jeszcze pobieranej krwi :*
02 czerwca 2005, 22:51
Wyniki muszą być OK :) Blech, Twoja opowieść o pobieraniu krwi przyprawiła mnie o mdłości :D

Dodaj komentarz