mar 20 2004

...piątkowy wieczór i jego noc...


Komentarze: 1

Wczoraj A. kończyla 18-ście lat :) Tak się ladnie zlożylo, że wlaśnie wczoraj ją wyprawiala :) W Tluszczu pojawiliśmy się ok.20..cala impreza miala miejsce w barze znajomych rodziców A.
Muszę przyznać, że bawilam się świetnie i calość odbieram baardzo pozytywnie..mialam obawy i prosze-zostalam milo zaskoczona :)
To już druga 18-tka robiona przez kumpele z paczki...za miąsiąc szykuje się następna...
W domku pojawilam się o 6.30 i po krótkiej rozmówce z mamą poszlam spać of course...wstalo mi się dopiero(a może już?) o 13.00. Calusieńki dzień wypoczywalam sobie i tak wlaściwie nie robilam nic konkretnego...na ten weekend patrzę inaczej, gdyż od pon. do śr. mam rekolekcje.....
Jest dobrze....dobranoc..

noa : :
Johny B -znany jako Johnantan
21 marca 2004, 14:53
Yeah.. ja mialem ostatni roczek zawalony impreskami tego typu...jedna za druga i czlowiek jeszcze wybrzydzal..do kogo MOZE idzie... a to i siamto...eh a teraz..coz...tROCHe mniej tego :] Pozdrowqa :o)

Dodaj komentarz