Archiwum czerwiec 2005


cze 27 2005 piękny dzień
Komentarze: 2

Nie mam sily zbyt dużo pisać,ale co najważniejsze-udalo się...zdalam maturę!! A tak się balam o tą matmę..ale wszystko ladnie zaliczone:)Szczególnie ang. :) Jest wspaniale...nareszcie spokojnie..

noa : :
cze 20 2005 udało się! :)
Komentarze: 2

Chwilę po 9 zadzwonilam do przedszkola. W końcu wyniki w ręku, więc trzeba bylo zadzialać.
Tak, moja praktyka, to pomoc dla wychowawczyni przedszkolnej:) Już o 11.30 bylam na miejscu. Na te dwa tygodnie czerwca będę pracować z grupą 4latków. Dzieciaki są bardzo fajne. W grupie jest 13(może więcej,ale na dzień dzisiejszy tyle). Pomagam dwum paniom, które pracują na zmianę. Jeśli uda mi się ta praktyka do końca czerwca, to już teraz wiem,że czas nie będzie stracony:)
A jakie jest moje zadanie?
Po prostu uczestniczę w przedszkolnym życiu tych maluchów:) Np. czasem pomagam troszkę w nakarmieniu, albo po obiedzie czytalam im "Pinokia" i "Alicję w krainie czarów":P
Heh,a po 15 -aż do 17 byliśmy na dworze i przez sporą część czasu robilam babki z piasku, bo jednemu chlopcu ta zabawa bardzo się spodobala:)
Tylko mam nadzieję, że nie będziecie się ze mnie śmiać, że się cofam:P
Bo dla mnie to bardzo milo spędzony czas, który może mi pomóc w przyszości:) Nie ukrywam-bardzo lubię dzieci(szczególnie te do 5lat) i lubię z nimi przebywać.
Heh, koniec z wysypianiem się:P jutro pobudka o 7:)

noa : :
cze 19 2005 sobotni wyjazd
Komentarze: 1

Dzień rozpoczęliśmy bardzo wcześnie, bo już o 5.30. Tak wczesna pora byla wymuszona faktem, że na jeden dzień chceliśmy pojechać do Lublina. To rodzinne miasto rodziców, chcieliśmy odwiedzić cmenatrze, na które tak naprawdę jeździmy tylko w okolicy Zaduszek.
Chwilę po 8 byliśmy na miejscu. Pogoda w dniu wczorajszym byla różnorodna- co jakiś czas padal deszcz, po czym pojawialo się niebieskie niebo. Ale wszyscy zmarli zostali odwiedzeni. Szkoda tylko, że każda z tych osób odeszla gdy mnie nie bylo, albo mialam ok.roku...
Popoludnie spędziliśmy na lubelskiej starówce. W domu pojawiliśmy się po 17. Wszyscy nieźle wymęczeni i śpiący. Ale bylo warto:) Planujemy już następny taki wyjazd. Ale pewnie kolo sierpnia, gdy będzie jeszcze cieplej i przyjemniej...

noa : :
cze 16 2005 zaleglości
Komentarze: 2

Od soboty sporo się zmienilo. Wlaśnie wtedy wrócila Kora. Zakochana na maxa:) Cieszę się jej szczęściem. Ale jeszcze sporo czasu potrzeba żeby sobie tak naprawdę pogadać. Teraz nie ma zbyt dużo czasu, gdyż musi uczyć się do egzaminów na studia. Ma je lada dzień, a bardzo nam zależy żeby sie w tym roku dostala:) Dlatego rozumiem, że musi się postarać.
Nasz wspólny wyjazd do Wloch oczywiście planujemy, ale to jeszcze trochę. Mamy czas do polowy lipca, bo wlaśnie wtedy chcemy wyjechać:)
Poza tym mam się calkiem dobrze...
Dziś byly jej 20 urodziny:)
A jutro mam nadzieję odebrać wyniki badań i próbować dostać się na praktyki od poniedzialku:) Jak mi się uda, to od razu ujawnię o co chodzi:)
Póki co- dobranoc:*

noa : :
cze 09 2005 jestem happy
Komentarze: 2

Cay dzień poza domem. Jednym slowem na zakupach. Wczesne popoludnie w jednym z Centrów. To wlaśnie tam zrobione zakupy sprawily mi radość. Za zadanie mialam znalezienie i kupno kostiumu na lato 2005 :) Udalo się, przystępna cena i ogólny wizualny wygląd na 5:) Nawet jeśli moja figura nie do końca spelnia wymogi na modelkę:P
Później czekaly nas zakupy koszykowe, bo w domu nie bylo co jeść:)
Już o 20 byliśmy z powrotem w domu. Szybki prysznic i czuję się dobrze:) Tylko trochę nogi bolą...

noa : :