Archiwum wrzesień 2004


wrz 26 2004 pod koniec weekendu...
Komentarze: 2

W piątek była 18-tka:) Kumpela ma po prostu świetne mieszkanko-bardzo dobre na robienie domówek. Hehe, jednak ja będę tą imprezę wspominać jeszcze pod innym względem..a wszystko przez "Bombardini":P Nie od dziś wiadomo, że nie przepadam za piwem i "wodą", ale wyżej wspomnany trunek okazał się całkiem smaczny jednak tylko dla mnie..bo wprawdzie zauważaliśmy podobieństwo do Advocatu, ale znajomi rezygnowali i oddawali mnie swoje porcyjki..
Niestety zakończyło się to dla mnie źle, bo w odpowiednim momencie nie powiedziałam sobie dość...i tak od 0.30 miałam się bardzo fatalnie, hehe Aś się upiła..dobrze, że się mną opiekowali, bo do ok.2 siedziałam sobie w łazience..Tyle dobrego, że i tak póżno mnie złapało..bo tak właściwie, to impra już wtedy dobiegała końca:) i bynajmniej nie przeze mnie-po prostu wszyscy zabierali sie do domku..
Dlatego później, jak troszkę doszłam do siebie, również i ja zadzwoniłam po rodziców. Jakoś po 3 przyjechali i się ze mnie śmieli...Heh, teraz po fakcie to i mi do śmiechu, ale taka prawda, że do siebie to doszłam dopiero w sobotnie przedpołudnie ..
Ale mimo wszystko teraz już wiem, że na osoby z klasy można liczyć-w końcu poznaje się ich w biedzie.. ;)
A tak poza tym, to całkiem szybciutko zleciała mi sobota, bo pod wieczór pojechałam z Olo po prezent dla jej kumpla, a dziś to takie tam siedzonko w domku:)
P.S Rzecz do zapamiętania-jednak dalej wolę być z tych niepijących na imprach-niezależnie co będą podawać:P

noa : :
wrz 23 2004 :)
Komentarze: 1

Jak to jednak przyjemnie chodzić do szkoły na 5lekcji, nie musieć martwić się chemią i historią:) (skończyły się po 2klasie).
Później to już tylko powrót do domku i nawet zadowolona z siebie jestem, bo z wyprzedzeniem odrobiłam polski..heh, ale to chyba z powodu tej piątkowej impry tak się wzięłam w garść..oj króciutki będzie ten weekend..ale mam nadzieję, że 18-tka będzie udana.. :) To już 5będzie, w której przyjdzie mi uczestniczyć:D
Buziaki i słodkich snów

noa : :
wrz 21 2004 ...
Komentarze: 1

Dzisiaj taty urodziny życzymy mu wszystkiego naj :)

noa : :
wrz 18 2004 luźna sobota x2 :)
Komentarze: 2

We wczesnych godzinach południowych rodzice wybrali się na wycieczkę-dzięki zaproszeniu, które przyniósł braciak. Taka chwila zdarza się bardzo rzadko, bo jeśli już gdzieś się rodzice wybierają razem, to najczęściej z nami...
Dziś jest inaczej-razem z siorką cieszymy się z uroków pustego domu przy sobocie:)
Na aktualną chwilę jesteśmy "pełne" po ściamkaniu sałatki :P
Mam też nadzieję, że da się obejrzeć tych "Kryminalnych", bo trzeba mieć do czego zjeść chipsy :P
Poza tym, to już ponad tydzień od imprezki..ale właśnie dziś na kompa dostałam imprezowe zdjęcia-muszę przyznać,że całkiem nieźle powychodziły:)

P.S->Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe, to hmm-póki co-nie martwię się nimi :)

noa : :
wrz 11 2004 wyjątkowa noc :)
Komentarze: 5

Wczoraj byłam na 18-tce kumpeli z klasy. Było kilka sprawdzonych osób z klasy i sporo jej znajomych z działki. Kilkoro z nich poznałam jakiś rok temu i przyznam, że jest co wspominać i impreza będzie zaliczać się do tych udanych.
Wśród tych wielu znajomych solenizantki był też on..już po samym pojawieniu się w klubie miałam wrażnienie, że bacznie mi się przygląda..w późniejszym czasie miałam wręcz wrażenie, że jestem jakimś obrazkiem, bo dosłownie był we mnie wpatrzony..wprawdzie troszkę musiałam się nagłowić o co mu tak właściwie chodzi:P ale w końcu w czynach mi to wyjaśnił..poprosił mnie do tańca..zapytał o imię..heh niby takie banalne..dlatego ja go o to nie pytałam, ale i tak sam powiedział..heh, głupio się przyznać, ale i tak nie usłyszałam..może to i lepiej..imiona zostają mi w pamięci..ale tego chyba nie chciałabym sobie utrwalać na dłużej..nie przeczę-było bardzo miło w jego towarzystwie..ale to wszystko co mogę powiedzieć..zbyt mało by można pójść dalej..chyba jednak szukam czegoś więcej..ale nie przeczę, że fajnie było się dowiedzieć, że można na mnie patrzeć w taki sposób:)
Solenizantka w pewnym momencie nawet mi powiedział:"mogę podać Twój nr. bo komuś bardzo się spodobałaś"..ale usłyszała tylko:"lepiej nie"..i niech tak skończy się ta opowieść..
P.S chcę tylko wspomnieć, że nie wchodziły tu w rolę słowa-a może warto spróbować?do tego trzeba dwojga, a ja nie wyczułam chęci spróbowania..
Mimo wszystko-dziękuję..

noa : :