Archiwum lipiec 2003


lip 10 2003 czas na.....
Komentarze: 5

WYJAZD!!!!Tak,tak już jutro,to znaczy dziś będę sobie siedzieć o 23 w pociągu do Międzyzdrojów ;]
Zapewne nie będę miała czasu, aby w ciągu dnia coś skrobnąć, dlatego już teraz piszę notkę.
Wyjazd za niecałą dobę, a my jeszcze nie mamy wszystkiego załatwionego...no grunt, że bilety mamy już w garści ;)
Nad morze jadę na cały miesiąc, ale trudno powiedzieć dokładnie, kiedy wracam....
Fakt jest faktem, że na miesiąc opuszczam blogaska i WAS :(  Kurcze, przez jakieś ok.30dni to się kupę może wydarzyć, a ja nie będę na bierząco.....no nic jakoś spróbuję nadrobić....
Najważniejsze, że wreszcie wyjadę i sobie odpocznę....
To będzie bardzo udany wyjazd, no wiadomo nie moge nic z góry założyć, ale wiele rzeczy składa się na takie moje zdanie....sam fakt, że wyrwę się z domu, to już coś ;P
A teraz już kończę, bo muszę rano wstać.......
Trzymajcie się cieplutko i zdrowo!!!!!Do zobaczonka ;] Jak tylko wrócę dam znać ;)
PAPA ;-*

noa : :
lip 09 2003 zapiska sprzed 6lat
Komentarze: 1

Jako, że w czwartek już wyjeżdżam, to wczoraj wstępnie się pakowałam. Podczas "przerzucania" rzeczy w pokoju natknęłam się na taki a'la pamiętnik z czasów gdy miałam 11lat ;)
Ale przejdę do konkretów-w tym pamiętniczku znalałam zapiskę, wparwdzie nie wiem w jakich okolicznościach i skąd sie wzięła, ale jedno jest pewne, że nawet dziś(po tych 6latach)mogłaby być aktualna, a mówi jaka byłam(i chyba nadal jestem ;P)
"Jesteś jak trudny szczyt do zdobycia. Jednak wytrwali i uparci mają szansę go zdobyć. Sprawiasz wrażenie osoby niedostępnej i zimnej, ale w głębi serca tęsknisz za wielkim uczuciem. Twoja obojętność to bardziej poza i obawa przed pomyłką niż prawdziwe oblicze."
Jak przeczytałam ten fragment od razu przyszedł mi na myśl M. Nie wiem chyba wzięłam  go za tego upartego ;] bo często zauważam, że upartością mi dorównuje ;)
Wracając do słów notki, to na prawdę jestem zaskoczona....ale  z drugiej strony, cieszę się, że ją znalazłam...

noa : :
lip 08 2003 z netu
Komentarze: 2

" Kobieta jest klejnotem, a mężczyzna oprawą, w której ten klejnot może należycie lśnić  "
Nie będę dawać swojego komentarza, a czemu to zamieściłam?Po prostu ;]
Jeszcze raz miłego dnia życzę ;)

noa : :
lip 08 2003 zmiana planów
Komentarze: 1

Eh, jak widać dziś kolejny dzień jestem skazana na czekanie......Może tego nie dało się odczuć po ostatniej notce, ale ja również lubię ten czas przed wyjazdowy..a w tym roku,to szczególnie na niego czekam, bo pogoda za oknem wcale nie przypomina, że to wakacje ;]
Jestem skazana na czekanie, bo mama będzie miała dopiero jutro kaskę..więc automatycznie wyjazd przesuwa sie o jeden dzień.
Nie byłoby w tym czekaniu nic złego, oprócz tego, że od ponad 8 rano, nie ma mojej mamy i tak właściwie niewiadomo gdzie jest....niestety nie można mieć z nią kontaktu, bo jest z tego typu osób, który nie uznaje potrzeby posiadania kom. Szkoda tylko, że nie zostawiła jakieś kartki dla swoich dzieciaczków, które lubią długo pospać, a teraz się martwią(czyt. ja i moja siorka) .
Nie,wiem no nie wiem, gdzie ona jest...miejmy nadzieję, że lada chwila się pojawi.
A wam wszystkim miłego dnia życzę..  ;] P.S Mama się znalazła..była w banku, załatwić kaskę, a że wakacje, to było dużo ludzi z podobnymi zamiarami, dlatego tak jej się długo zeszło...

noa : :
lip 07 2003 ....:::....
Komentarze: 4

Dzień. Zwykły dzień. Jako, że dziś jeszcze nie było możliwości, aby załatwiać sprawy wyjazdowe, po prostu nie miałam za co się wziąć.
Po południu poszłam do dziewczyn, okazało się, że lada dzień wyjadą do cioci...to dobrze...
Po powrocie do domu pooglądałam trochę muzycznych kanałów. Jak zwolnił się komp, postanowiłam obejrzeć do końca"Adaptację".
Bardzo zakręcony film......czy polecam?Zależy od gustu....ja sama wiem na pewno, że takie filmy mnie nie ciekawią, choć obejrzeć zawsze można...
Czekać....zostało tylko czekanie....na co?Na kolejny dzień, który przyczyni się do zamiesznia-"przed wyjazdowego"...  :]

noa : :